Jestem już po testach produktów marki Duda, które miałam okazję posmakować dzięki współpracy z InStars. W przesyłce otrzymałam pasty z kurczaka w trzech wariantach smakowych: z chili, klasyczna oraz z borowikami. Która jest najsmaczniejsza i jak je oceniam? Zapraszam do lektury…
Od kilku tygodni miałam okazję testowa produkty ProSalon z serii Collagen & Omega 3-6-9.
Pierwszym produktem jest szampon wzmacniający, którego głównym aktywnym składnikiem jest kolagen. Jego właściwości wzmacniające, ujędrniające i przeciwstarzeniowe wspierane są dzięki kwasom omega – te wyrównują strukturę włosów, nawilżają je i odżywiają. Szampon wzmacniający Prosalon Collagen & Omega zwiększa elastyczność włosów, sprawia, że są bardziej wygładzone i błyszczące, a dodatkowo zwiększa się ich odporność na uszkodzenia. Doskonale oczyszcza skórę głowy i nie powoduje podrażnień.
Maska wzmacniająca również zawiera kolagen i kwasy omega. Wystarczy przez kilka minut przetrzymać produkt na włosach by je nawilżyć, odbudować i ujędrnić. Po użyciu maski włosy mniej się plączą i są bardziej odporne na łamanie i rozdwajanie.
Trzecim kosmetykiem, który możemy stosować na kilka sposobów jest Serum kolagenowe, w którym składniki aktywne poprawiają kondycję włosów wzmacniając je, odżywiając i ujędrniając. Serum ogranicza łamliwość i wygładza każdy kosmyk oraz nadaje piękny połysk. Dzięki formule chroniącej przed wysoką temperaturą doskonale sprawdzi się przed użyciem suszarki. Używamy go na dwa sposoby: Na mokre włosy: rozprowadzić niewielką ilość serum na całej długości włosów, omijając ich nasadę. Na suche włosy: wmasować od połowy długości włosów, zwracając szczególną uwagę na końcówki.
Testowanie kosmetyków serii Ziaja Baltic Home SPA wellness to prawdziwa przyjemność. W zestawie otrzymałam dwa produkty: lekki krem nawilżająco-liftingujący do twarzy oraz serum przeciwzmarszczkowe do twarzy, szyi i dekoltu. Oba produkty całkowicie spełniły moje oczekiwania, a nawet zostałam nieco zaskoczona – oczywiście pozytywnie.
Nadszedł czas na opinię o Biotherm Blue Therapy – Red Algae Uplift Cream, który miałam okazję testować dzięki Wizaz.pl. Jest to krem ujędrniający o działaniu przeciwzmarszczkowym. Według producenta doskonale nadaje się dla cery, która wymaga intensywnego nawilżenia i odżywienia. Jak się sprawdził u mnie? Co sądzę o tym produkcie? Zapraszam do lektury.
Po raz kolejny dzięki TRND miałam okazję testować pyszności od Zott. Tym razem nie było słodko, lecz wytrawnie i muszę przyznać, że to było spore zaskoczenie – oczywiście pozytywne, ponieważ do tej pory mozzarella nie była moim ulubionym typem sera. Co się zmieniło i dlaczego jem ją zdecydowanie częściej? Zobacz jaka jest Zottarella…
Są takie dni, kiedy – my kobiety – chciałybyśmy się zaszyć gdzieś, gdzie nikt nas nie znajdzie i przeczekać… Niestety tak się nie da i nawet w czasie tych trudniejszych chwil musimy działać na najwyższych obrotach. P&G wychodzi nam naprzeciw i stara się aby w czasie miesiączki każda z nas mogła czuć się komfortowo i bezpiecznie.
Tym razem trafiło do mnie tajemnicze pudełko z #klubrecenzentki i miałam okazję testować nowość od TRESemme. W zestawie znajdowały się: szampon, maska oraz odżywka do włosów z serii Biotin+ Repair 7 dostępne w drogeriach od kwietnia 2018 roku.
Tym razem dotarła do mnie paczka od Wawrzyńca – w pudełku znajdowały się cztery słoiczki z warzywnymi pastami, które ku mojemu zaskoczeniu kazały się pysznym urozmaiceniem mojej kuchni. Są to warzywne przetwory z idealnie dobranymi przyprawami – ich smak i konsystencja nie tylko zaskakuje, ale zasmakuje nawet wybrednym smakoszom.
Takie testy lubię najbardziej – kiedy dowiedziałam się, że będę mogła delektować się kaszkami Zott już zacierałam ręce i robiłam miejsce w lodówce. Wielokrotnie próbowałam zrobić taką kaszkę w domu: na zimno, o delikatnym, wręcz aksamitnym waniliowym smaku, która byłaby w zasięgu ręki o każdej porze dnia. Jednak niestety zajmowało to sporo czasu, a smak i konsystencja pozostawiały wiele do życzenia. Zott rozwiązał ten problem…
Pod koniec stycznia Garnier zaskoczył mnie sympatyczną przesyłką, w której znalazłam maseczkę nawilżającą z nowej serii Moisture+. Testy się opóźniły ze względu na wyjazd służbowy, ale jak tylko wróciłam do domu to od razu sięgnęłam po tą maskę. Jak oceniam jej efekty?